Pomniki 58 Pułku Piechoty

Ernst

Dawny Głogów (Glogau), jako miasto - twierdza i garnizon posiadał wiele pomników wojennych. Między innymi były to monumenty upamiętniające 3 Poznański Pułk Piechoty Nr 58.

Na dniach postaram się zestawić tutaj parę zdjęć ze stosownymi informacjami.

Ernst

1. Pomnik - pamiątkowy głaz z nazwiskami poległych z 58 I.R. w latach 1866 i 1870/71. Istnieje do dzisiaj, znajduje się nieopodal Głogowa, w lesie we wsi Serby. Co ciekawe, obok niemieckich widnieją polskie nazwiska.

[link widoczny dla zalogowanych]

2. Pomnik upamietniający I.R. Nr. 58, pole bitwy pod Weissenburgiem. Najprawdopodobniej nie zachował się do naszych czasów.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

3. Replika monumentu z pola bitwy pod Weissenburgiem wzniesiona w Głogowie z okazji pięćdziesięciolecia jednostki. Pomnik stał na XIX - wiecznym blokhauzie. Obiekt nie istnieje.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

4. Pomnik Pułku Piechoty nr 58 („Denkmal für die Gefallenen des Infanterie-Regiments Nr. 58“, „Ehrendenkmal des ehemaligen 3 Posener Infanterie-Regiments Nr. 58”). Pomnik powstał w latach 20 przy Leopold Ring (obecnie ul. Bolesława Chrobrego), naprzeciw szpitala miejskiego. Wewnątrz dość obszernego założenia wysuniętego przed kompozycję ogrodową zalesionej promenady, zyskał on piękne otoczenie. Osiem czworokątnych kolumn, zwieńczonych u góry pierścieniem, obejmowało orła pruskiego wyciosanego z kamienia. Pokazanie orła pruskiego w miejscu ograniczonym kolumnami spowodowało powstanie powiedzenia, że orzeł znalazł się „w klatce dla ptaków”. (Andrzej Malinowski [EZG z. 40, 1996 – Pomniki poległych w wojnie 1914 - 1918], Red. 2008)

Obiekt nie istnieje - do dnia dzisiejszego zachował się jedynie postument.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Stonewall · Wysłany: Wto 14:57, 22 Mar 2011 Temat postu:

Do Ernsta!
Skoro w 58 pułku walczyli Polacy, to nie dziw, że ich nazwiska widnieją na pomniku. W Internecie znajdują się wykazy poległych, rannych i zaginionych żołnierzy tej jednostki w wojnie francuskiej roku 1870. Linków nie zamieszczę, bo Szanowny Kolega nałożył mi czasową blokadę na umieszczanie podobnych odnośników.

Warto, aby członkowie grupy rekonstrukcyjnej poznali bliżej wczesną historię pułku. W roku 1914 brał on udział w bojach granicznych z Francuzami, co jako żywo przypomina rok 1870 i graniczne boje z armią Napoleona III. Dotąd Kolega bowiem ograniczył się do lakonicznego cytatu z Karwowskiego, a przecież bój o dworzec w Wissembourgu (będę używał tej zromanizowanej nazwy) to cała epicka karta w dziejach jednostki. O tym, że w 2 dni potem orkiestry grały dla żołnierzy pułku „Mazurka Dąbrowskiego” – pieśni od roku 1850 zakazanej przez pruskie prawodawstwo – też warto wspomnieć. Grano go w bitwie pod Wörth, gdzie ludzie z interesującego Cię regimentu pojmali legendę francuskiej jazdy, pułkownika Auguste’a Billeta. Rozmowę Billeta z wodzem Prusaków, ks. Fryderykiem Wilhelmem można odnaleźć w dzienniku owego Kronprinza (na linka na razie liczyć nie możesz). Coś jeszcze? Kapela którego pułku po sedańskim trumfie wygrywała pod oknami przyszłego Fryderyka III? Kapela pułku nr 58.